Schody Przed Budynkiem

-powinnaś się leczyć - wypuścił ją z objęć.

- o tak, powinnam. - powiedziała ironicznie. - lekarz matki uwaza że mam zaburzenia postrzegania siebie. szkoda, że nie widział mojego tyłka. - powiedziała cicho i nagle poczuła się hm, zbyt naga? Najwyższy czas. zdjęła ze stóp niewygodne buty i siedziała na murku jednoczesnie czując że mała łza spływa jej po policzku. ha.

trochę się przestraszył. ogólnie od pewnego czasu bał się penelope, zrobiła się z niej istna wariatka. ale był dzielnym chłopcem toteż usiadł obok i otoczył ją ramieniem, całując w skroń.
-według mnie jesteś idealna - naprawdę tak uważał. tylko nigdy nie potrafił jej tego powiedzieć, bo teraz okaże się uwaga: że matthew preston boi się okazywać swoje uczucia, a to co czuł do penn zaszło wg niego stanowczo za daleko. bo widzisz, nie potrafił się od niej uwolnić. i co najważniejsze, nie chciał. nie powiesz mi chyba teraz, że nie ma różnicy między mattem, a jego dogiem niemieckim xd.

ale matt to wytwór naszej a przede wszystkim Twojej wyobraźni. taki jędrzej nic sie nie różni od jorczka mojej kolerzanki. no chyba że tym, że jeszcze mniej mówi.
spojrzała na niego, zdziwiona. ostatnim razem usłyszała takie słowa od swojego taty który raczej kobietami nie był zainteresowany, chociaż kto to wie. Nie myśl, że ona się tym uczuciem nie zaniepokoiła. nie chciała aż tak się przywiązywac, szczególnie że każdy z jej znajomych mówił jej 'matt to ciota' i nie potrafiła z pamięci wyrzucic jego całującego się z lolą jednoczesnie nie mogąc wyzbyc się uczucia czystej i zwyczajnej miłości. biedna.

biedny, nielubiany matt. no fakt, jędrzej przypomina zwykłego kundla -,-
-a teraz wstawaj, młoda, idziemy na stołówkę bo zaraz zemdlejesz. jesteś aż szara - wstał, otrzepując jeansy i podał jej rękę.

najpierw chciała ostro zaprotestowac jednak po chwili przypomniała sobie, że w koszulce loli sa dwie obszerne kieszonki. i ucieszyła się nawet że zwróci zgubę z frytkami w środku gratis.
- okej. - powiedziała cicho, jednocześnie zastanawiając się nad tym co jej darren wczoraj powiedział. nie wiem, skąd jej to przyszło do głowy, serio. w każdym razie dziwnie się czuła z tym, że teraz po prostu jest normalnie. między nią i mattem.

a co darren powiedział? ;3 eniłej objął ją i poszli do stołówki, w której zaczniesz.